Forum Pub pod Świńskim Łbem Strona Główna

Historia pewnej znajomości

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pub pod Świńskim Łbem Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lady Vader
Wiedźma z bagien



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mrocznej otchłani własnych myśli

PostWysłany: Nie 20:15, 22 Sty 2006    Temat postu: Historia pewnej znajomości

Od autorki: Wiem, że to nie arcydzieło i trzeba nad tym fickiem popracować, ale chętnie wysłucham waszych rad itp.

HISTORIA PEWNEJ ZNAJOMOŚCI

ROZDZIAŁ I

Tego lata było wyjątkowo ciepło. Dobrze pamiętam ten czerwcowy wieczór, w którym dowiedziałam się, że Rodney ze mną zrywa. Byłam załamana, więc poszłam odetchnąć świeżym powietrzem. Włóczyłam się bez celu nad brzegiem jeziora, z którego leniwie wynurzała się, co jakiś czas macka ośmiornicy. Byłam już zmęczona i płaczem, i całą tą sytuacją. Ten zidiociały gumochłon nie mógł wcześniej ze mną zerwać, tylko dzień przed moimi urodzinami. Niedaleko od ścieżki do Zakazanego Lasu stały pieńki drzew. Byłam wyczerpana, więc postanowiłam odpocząć na jednym z nich. Nie mogłam jednak posiedzieć w spokoju, bo na pieńku obok mnie usiadł jakiś nieznany mi chłopak. Siedział do mnie bokiem i mogłam tylko zauważyć jego czerwono-złoty krawat i czarne przydługawe włosy, więc od razu domyśliłam się, że musi być z Gryffindoru. Zaczął mnie denerwować, ponieważ non-stop bezczelnie się na mnie gapił. Powoli nie wytrzymywałam, więc postanowiłam nawiązać jakąś rozmowę.
- Czy mógłbyś mnie zostawić samą? – Zaczęłam trochę chamsko, ale nie miałam zamiaru być miła.
- Nie – chłopak wydawał się nie przejmować tą uwagą.
- Jak nie chcesz, to ja pójdę – wstałam z zamiarem wrócenia do zamku, lecz gdy zrobiłam krok, nieznajomy złapał mnie za rękę.
- Co robisz? Chcę iść i byłabym wdzięczna, gdybyś mnie puścił – Gryfon wydawał się nie zwracać uwagi na moje słowa.
- Puchonka, a charakter to ma po Ślizgonce… – mruczał jakby do siebie.
- Liczę do trzech i masz mnie puścić, albo zacznę krzyczeć. Raz….. Dwa…. Trzy… POMOCY! Pomo…. – W tej chwili zamilkłam, bo chłopak rzucił na mnie Silencio. Zaczęłam się z nim szarpać, ale on jednak mocno trzymał mnie za rękę. W pewnej chwili zdałam sobie sprawę, że od czego mam nogi, więc po kilku sekundach szarpaniny z całej siły kopnęłam go tam, gdzie mężczyznę boli najbardziej. Puścił mnie, a ja, nie zastanawiając się dłużej, pobiegłam do zamku. Gdy byłam już w środku, szybkim krokiem udałam się do pokoju wspólnego Hufflepuffu. Cały czas masowałam sobie rękę, za którą mnie trzymał. Bolała mnie piekielnie, ale do pielęgniarki nie miałam zamiaru iść. Przed wejściem do Pokoju Wspólnego spotkałam moją przyjaciółkę, Alice.
- Kate! Na Merlina, co ci się stało w rękę? Chodź do dormitorium, wszystko mi opowiesz. – I takim sposobem zaciągnęła mnie do naszej sypialni. Chciałam powiedzieć jej, co stało się na błoniach, ale po dłuższym czasie zdałam sobie sprawę z tego, że tylko poruszam ustami, bo nadal pozostawałam pod wpływem zaklęcia. Rozejrzałam się po sypialni. Wszędzie było pełno różnych kosmetyków, porozrzucanych ubrań i innych babskich rzeczy. Na łóżku Cleo, koleżanki z roku przyuważyłam pergaminy i pióra. Porwałam pióro i jeden z pergaminów i napisałam: Jestem pod wpływem zaklęcia Silencio. Proszę odczaruj mnie!!!
Ta natychmiast zdjęła ze mnie czar i zaczęła zadręczać mnie setkami pytań.
- Kto ci to zrobił? Czemu poszłaś beze mnie na spacer? Dlaczego nie krzyczałaś o pomoc!?
- Al, spokojnie. Zaraz wszystko Ci wyjaśnię.
Opowiedziałam jej wszystko. Gadałyśmy jeszcze chyba z dwie godziny i pewnie rozmawiałybyśmy dłużej, ale zrobiło nam się strasznie pusto w żołądkach i ustaliłyśmy, że razem zejdziemy do Wielkiej Sali. Gdy byłyśmy przy obrazie czarownicy Wilhelmy usłyszałyśmy głosy jakiś chłopaków. Nie chciałam zbytnio spotkać jakiegokolwiek samca, więc zaciągnęłam Al za potężną zbroje rycerza. Kiedy usłyszałam o czym rozmawiają, myślałam, że padnę.
- Mówię wam chłopaki, jaka mi się historia przytrafiła. Chodziłem sobie nad brzegiem Zakazanego Lasu i ujrzałem jak jakaś zapłakana dziewczyna siedzi sama na pieńku. Dosiadłem się do niej i obserwowałem jej zachowanie.
- Ta.. Przyznaj się, że była ładna i nie ściemniaj.
- Nie przerywaj mi. No może była niczego sobie. Wracając do tej historii. Kiedy ją tak obserwowałem ona nagle do mnie zagadała. Chciała żebym sobie poszedł, a gdy wstała ja ją złapałem za rękę, a ta jak mnie kopnęła to hipogryfy zaczęły mi latać przed oczami.
Po tych słowach jeden z tych chłopaków zaczął się okropnie śmiać.
- Myślałem, że tylko na Lily nie działają nasze sztuczki, a jednak zdarzają się wyjątki.
Później zaczęli gadać o Quidditchu i innych męskich głupotach. Gdy ich głosy ucichły kazałam Al sprawdzić czy horyzont czysty. Spokojna, że sobie poszli zmieniłam kierunek z Wielkiej Sali na hogwarcką kuchnię.
- Kate, gdzie idziemy? Przecież miałyśmy iść do Wielkiej Sali.
- Idziemy do kuchni. Nie chcę spotkać tych głupków.
- No dobra, ale to i tak nic nie zmieni. Prędzej czy później i tak go spotkasz.
Alicja miała racje, ale ja nie chciałam przyjąć tego do wiadomości. Przecież nie zdołam się przed nim schować, a na dodatek nie wiem jak wygląda. Powoli zbliżałyśmy się do kuchni. Kiedy znalazłyśmy się przed obrazem misy z owocami, połaskotałam gruszkę i weszłam przez otwarte przejście. Zaniemówiłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merope
Adept



Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zakładu Karnego

PostWysłany: Nie 21:13, 22 Sty 2006    Temat postu:

xxx, xxx ;D
A nad brzegiem Zakazanego Lasu siedział zapewne Edziu Wink
Mi się podoba, bo ja bardzo lubię te czasy.
Tam było kilka błędów, ale już mi się nie chce wypisywać. Pisz dalej i szlifuj szlifuj a będzie o wiele lepiej, a może nawet dramatycznie lepiej Wink

Zmieniłam troszkę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady Vader
Wiedźma z bagien



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mrocznej otchłani własnych myśli

PostWysłany: Nie 21:16, 22 Sty 2006    Temat postu:

Kurczę, Emily zgadłaś wszystko! A ja chciałam wszystko zostawić nie wyjaśnione do połowy drugiego rozdziału.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Merope
Adept



Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zakładu Karnego

PostWysłany: Nie 21:19, 22 Sty 2006    Temat postu:

To zostawiaj i skasuj tamtego posta.
Za czasów ******** to wszystko poznam. Taki instynkt Wink
Mam nadzieje, że nie pominiesz nikogo Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ducky
Nadworna Kaczka



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ker-Paravel

PostWysłany: Czw 9:48, 26 Sty 2006    Temat postu:

A zwłaszcza, że nie pominiesz Snape Wink
Opowiadanie zapowiada się fajnie. Ach, te huncwockie czasy... Tak więc czekam na kolejny rozdział, który mam nadzieję będzie trochę dłuższy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camellia Van De Aremendi
Gość






PostWysłany: Pon 19:36, 30 Sty 2006    Temat postu:

bARDZO MI SIĘ PODOBA ZE ZNICIERPLIWIENIEM CZEKAM NA ROZDZIAŁ 2 W DOBRYM MOMENCIE ZAKOŃCZYAŁAŚ , BO JA CHCE WIEEZIEĆ CO DALEJ
Powrót do góry
Pinezka
Gość






PostWysłany: Wto 18:50, 31 Sty 2006    Temat postu:

Spodobało mi się , ale czy mogłoby być inaczej Wink ?
Ja też uwielbiam te czasy... Może, dlatego ,że nie ma w nich irytującego Harrego Pottera ? A może dlatego , że jest w nich młody Sev ?
Nie ważne .
Bardzo spodobało mi się to zdanie :
,, W pewnej chwili zdałam sobie sprawę, że od czego mam nogi, więc po kilku sekundach szarpaniny z całej siły kopnęłam go tam, gdzie mężczyznę boli najbardziej. "
Sama nie jednokrotnie wypróbowałam tę taktykę Smile
Tylko, co to za mężczyzna z Gryfona atakującego dziewczynę zaklęciem Silencio ?
Czekam na dalszy ciąg , jestem ciekawa, co się dalej wydarzy, chociaż podejrzewam już kim był nasz przystojny Gryfon...Wkońcu tak arogancki potrafi być chyba, tylko on...Czy nie chodziło tu , że się tak wyrażę o ,,Psią Gwiazdę " Wink ?
Pozdrawiam i weny zyczę ,
Pin
Powrót do góry
Louis
Gość






PostWysłany: Wto 20:12, 31 Sty 2006    Temat postu:

Podoba mi się;P
Apowiada się dosc ciekawie. Styl masz ładny, "lekki". Mignęło mi kilka literówek, ale jak chcesz mogę sie tym zając;P
Pisz, pisz. Zobaczymy, co będzie dalej;P
Tylko nie rób z tego kolejnego ficka typu "Siri loves kate", blagaaaam.
jednozębna Lu, zboczona wmapirzyca ;P
Powrót do góry
Midnight
Wolny strzelec



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ankh-Morpork

PostWysłany: Sob 12:15, 04 Lut 2006    Temat postu:

Nie przepadam za czasami Huncwotóe, asle opowiadanie ciekawie się zaczyna. Tym chłopakiem prawdopodobnie był Syriusz, prawda? Cóż, mam nadzieję, że to nie okaże się kolejnym romansem Syriusz/Jakaś dziewczyna (zapewne mądra i piękna Wink ). Masz całkiem ładny styl, błędów nie zauważyłam. Pozostaje czekać na dalsze części.
Kłaniam się nisko - Midnight.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lady Vader
Wiedźma z bagien



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mrocznej otchłani własnych myśli

PostWysłany: Sob 14:38, 04 Lut 2006    Temat postu:

Na następną część troche poczekacie. Co do podejrzeń, że wyjdzie Mary Sue i romans z Syriuszem w roli głównej to się mylicie. Romans to może z kimś będzie, ale długo trwać nie będzie. Postaram się, aby historia była prawdopodobna i nie wyszło coś takiego: Voldemort mnie napadł! Jednak ja dzielna pokonałam go swoją nadzwyczajną magiczną mocą. To jest nie realne i chyba tak głupie, że można paść. Cieszę się, że podoba wam się mój fick. Możecie mnie krytykować, napewno nie dam ostrzeżenia Wink.
Ale ja dam Wink [joke].
Możesz dać klonowi on to wszystko krytykuje Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathalie
Początkujący czarodziej



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 21:10, 05 Lut 2006    Temat postu:

naogół nie czytam tego typu historyjek, ale całkiem ciekawe opowiadanie, nie jest bardzo długie dlatego mnie przyciągnęło... czekam na kolejny rozdział... pierwszy mnie zaciekawił, zobaczymy co wymyślisz w następnym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aubrey
SUM-owiec



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: I tak nie trafisz

PostWysłany: Pon 20:56, 06 Lut 2006    Temat postu:

No kochana ja chcę następną zceść ja nie to , że chcę ja rządam czy ja mam przed tym komputerkiem wykitiwać czy co w poczekalni dla fanó twojej opowiastki ju.ż nie ma miejsca , może się zwolni jak napiszesz 2 rozdział i przy najmiej na siedząco będę czekać na 3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madlen
Pufek



Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:13, 15 Mar 2006    Temat postu:

No i cóż. Ciąg dalszy czytać będę, bo jest to fick opowiadający o puchonce, co jest dość oryginalne. Styl raczej nie odstrasza, choć trzeba na nim popracować, bo wydaje sie trochę... sztucznie? Mam nadzieję, że to nie będzie romans pomiędzy Syriuszem a główną bohaterkąVery Happy tego mam już naprawdę dosyć. Póki co nie zachywca, ale też trudno powiedzieć żeby fick był zły. Aby ocenić dokładniej potrzebny byłby dłuższy fragment.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pub pod Świńskim Łbem Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin